Nocowanie za granicą

Jeśli wybierasz się za granicę na własną rękę (nie jedziesz na zorganizowaną wycieczkę), mam dla ciebie kilka rad odnośnie tego, jak należy poszukiwać noclegów i nie dać się oszukać. Niektórzy właściciele pensjonatów czy pól namiotowych traktują obcokrajowców jako okazję do zarobienia dodatkowych pieniędzy.

Naucz się dobrze języka

Powinieneś znać przynajmniej bardzo dobrze słówka w języku angielskim dotyczące nocowania. Dzięki temu wyeliminujesz możliwość oszukania cię ze względu na nieznajomość języka. Jeśli jedziesz np. do Chorwacji, to możesz także nauczyć się chorwackich odpowiedników słów nocowanie, nocleg, cena, dobra, pole namiotowe. Zawsze to ułatwi ci komunikację z właścicielem pola namiotowego czy pensjonatu.

Proś o rachunek

Szara strefa jest za granicą rozwinięta w takim samym stopniu, jak i u nas. Gospodarze nie zawsze wpisują wszystkich gości do księgi meldunkowej, nie wystawiają rachunków, bo tak jest przecież dla nich taniej. Poproś jednak o rachunek, potwierdzenie czy fakturę. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że gospodarz cię nie oszuka. Będziesz mieć także potwierdzenie, że faktycznie nocujesz w danym obiekcie.

Zwracaj uwagę na cennik

Sprawdź zawsze, czy gospodarz podaje cenę z cennika czy może z głowy. Jeśli nie widzisz cennika, to poproś o jego okazanie. Dzięki temu wyeliminujesz nieuczciwość gospodarza i możliwość z jego strony postawienia ci wyższej ceny, dlatego że jesteś obcokrajowcem. Dopominaj się swoich praw.

Płać w walucie danego kraju

Na terenie Unii Europejskiej nie ma z tym problemu, gdyż w większości krajów obowiązuje euro. Jednak kiedy jedziesz do np. Wielkiej Brytanii nie płać tam w europejskiej walucie. Zapłacisz o wiele drożej. Wymień euro na funty i posługuj się wyłącznie tą walutą. Tak samo postępuj w innych krajach.

Niekonwencjonalne pomysły na wakacje

Wcześniejsze posty były poświęcone hotelom, noclegom oraz zasadom, jakie tam panują. A dzisiaj chciałabym oderwać się od tej tematyki bezpośrednio związanej z hotelami i zastanowić się nad tym, jak można spędzić tegoroczne wakacje. Być może już wyjechaliście nad morze czy w góry. Ja mam propozycję dla tych, którzy jeszcze się nie zdecydowali i nie podjęli ostatecznej decyzji.

Niekonwencjonalne wakacje, czyli jakie?

W wakacje zwykle jeździ się do ciepłych krajów bądź nad Polskie morze. Istnieją także urlopowicze, którzy jeżdżą w góry bądź nad jeziora. I te formy spędzania wolnego, urlopowego czasu można nazwać konwencjonalnymi, bo są powszechne i popularne. Niekonwencjonalne formy spędzania wolnego czasu będą wiązały się z wyjazdem w góry na narty (na przykład do Alp), na Syberię, do Kandy czy na norweskie Fiordy, w których latem panuje dla nas w miarę przystępna temperatura.

Jak zorganizować wyjazd?

Ja zwykle nie chcę kusić losu, więc korzystam z gotowych ofert biur podróży. Ostatnio, w tamtym roku, jak wybierałam się na narty, to korzystałam z oferty firmy Na ferie (ich ofertę możecie przejrzeć na stronie internetowej http://naferie.pl ). Biuro to organizuje zarówno wycieczki dla całej rodziny, jak i tylko dla par czy nawet pojedynczych osób. Oferta jest bardzo przystępna cenowo.

Równie dobrze można także poszukać ofert u wielkich biur podróży. Zamiast pojechać do Egiptu, wybierzecie pakiet na wakacje do włoskich Alp.

Jeśli jesteście na tyle odważni, aby na własną rękę organizować wyjazd w nieznane, to was podziwiam. Dla mnie samodzielnie zorganizowany wyjazd byłby zbyt ryzykowny. Korzystając z usług biura mam pewność, że wszystko będzie ok. A gdyby nie było - odpowiedzialność za wszelkie sytuacje, wypadki i niedopatrzenia spada na biuro podróży.

HOTEL CZY HOSTEL?

Wielu z nas, szukając opcji noclegu na wyjazd zastanawia się: czy dopłacić więcej i zyskać wygodny pokój w hotelu, czy wybrać niską cenę i niską jakość pokoi hostelowych?

Jest to dość stereotypowe myślenie, ponieważ obecnie hostel hostelowi nierówny, tak samo jak hotel hotelowi. I w hostelach można znaleźć pokoje dwu- czy jednoosobowe z własną łazienką, o cenie podobnej do pokoi hotelowych. I w hostelach podają śniadania czy świadczą dodatkowe serwisy. Obecnie granica między tymi typami noclegów trochę się rozmywa. Zaskoczeni mogą być i ci, którzy odrzucają z góry hostele, ze strachu przed ich słabymi warunkami, i ci, którzy twierdzą, że stać ich tylko na hostel. Tymczasem ceny obu tych typów noclegów bywają podobne. Czasami może okazać się, że decydując się na hostel odrzuciliśmy szansę posiadania wygodniejszego pokoju hotelowego w takiej samej albo nieznacznie droższej cenie. Dlatego czasem warto dopłacić te kilkanaście złotych i mieć większy komfort, podobnie jak warto nie odrzucać z góry tego, co oferują hostele.

Polecam przede wszystkim sprawdzać szczegóły oferty każdego z miejsc, a potem podejmować decyzję, nie zważając na nazwę noclegu.





CO SIĘ DZIEJE, GDY GOŚĆ ZACHORUJE W HOTELU?

W okresach jesienno - zimowym, czy u progu wiosny w hotelach przebywa zwykle sporo chorych na grypę czy przeziębienia osób. To nic dziwnego, nie potrzebują oni specjalnej pomocy od obsługi hotelu. Bywają jednak przypadki odmienne i poważniejsze, dlatego przyjęło się, że na recepcji zawsze powinny być dostępne numery do internisty, kardiologa, pielęgniarki czy stomatologa i to numery, które umożliwiają ich wezwanie nawet wieczorem. Telefon w nagłym wypadku powinien wykonać sam kierownik lub menadżer hotelu i ustalić zakres pomocy oraz cenę wizyty.

Jeśli gość zachoruje poważniej podczas pobytu w hotelu, hotel na jego wniosek powinien pomóc mu uzyskać pomoc lekarza. Jeśli lekarz nie może przyjechać lub się spóźnia, albo gość nie jest w stanie sam zamówić tej wizyty, pracownicy hotelu powinni zorganizować pomoc samodzielnie.

Hotelarze są przeszkoleni zwykle w udzielaniu pierwszej pomocy, powinni wiedzieć także, kiedy zadzwonić pod numer pogotowia. Jeśli np. otrzymają telefon z jakiegoś pokoju i słyszą w słuchawce dziwne odgłosy, maja prawo wejść do pokoju żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i ewentualnie udzielić pierwszej pomocy.

Jeśli gość nie może sam podjąć żadnej decyzji i nie da się nawiązać kontaktu z jego bliskimi, to hotel podejmuje decyzję o leczeniu na koszt gościa.

Jeśli gość zarazi się chorobą podczas pobytu w hotelu, to właściciel może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, w przypadku jeśli z winy jego niedociągnięć doszło do zarażenia (np. nieoczyszczone toalety, niekonserwowana klimatyzacja). Wówczas hotelarz często zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania za poniesione przez gościa straty na zdrowiu.

NA START


Cześć, witajcie na nowym blogu o noclegach, hotelach, pensjonatach i innych ciekawych miejscach w których można zatrzymać się w podróży na całym świecie.


Mam na imię Patrycja i jestem zapaloną podróżniczką. Moim celem jest zwiedzić cały świat i już część tego planu wykonałam - udało mi się zobaczyć prawie wszystkie państwa Zachodniej Europy, odwiedziłam wszystkich sąsiadów Polski i kraje nadbałtyckie, teraz nadrabiam także Skandynawię, a potem zamierzam podbić Azję, poczynając od Bliskiego Wschodu.



W trakcie moich podróży poznaję hotelowe zwyczaje, dowiaduję się, w jakich spać warto a w jakich nie, a także zbieram rozmaite drobne, ale przydatne wskazówki, które chciałabym komuś przekazać. Jeśli tak jak ja masz w planach wiele podróży, zaglądaj tu w przyszłości, a na pewno znajdziesz coś, co Cię zainteresuje.



Do przeczytania w kolejnych, już bardziej konkretnych tekstach i przy okazji, skoro mamy weekend - udanego odpoczynku!